Dowcip: Mąż pyta żonę, z iloma mężczyznami miała romanse…

Są pewne pytania w związku, które warto zadać taktownie. Inne… lepiej zostawić w głębi umysłu. Ale co się dzieje, gdy ciekawość bierze górę, ryzykując niezręczną sytuacją pod kołdrą? Oto zabawna historia, która doskonale ilustruje tę sytuację. I uwierzcie mi, jesień jest warta zboczenia z trasy!

Zbyt osobiste pytanie

Pewnego wieczoru, w zaciszu  ciepłego łóżka , młoda, nowożeńcy cieszą się chwilą spokoju. Mąż, widocznie ogarnięty nagłym przypływem ciekawości, odwraca głowę w stronę żony i cicho pyta:

—Powiedz  mi, kochanie… z iloma mężczyznami byłaś przede mną?

Kobieta się nie rusza. Jego wzrok pozostaje utkwiony w suficie, a wyraz twarzy jest głęboko skupiony. Zapada cisza, trochę ciężka. Jednak mąż, przekonany, że jest to rozmowa o zaufaniu, nalega:

—  No, możesz mi powiedzieć, nie odbiorę tego źle. Chcę tylko wiedzieć…

Nadal nic nie wiadomo. Sufit  nagle zaczął wyglądać fascynująco .

Cisza… ciężka od kalkulacji?

Mąż może poczuć się nieswojo i zdać sobie sprawę, że wkroczył na śliski grunt. Próbuje to nadrobić:

—  Przepraszam, nie chciałem sprawić ci przykrości. Myślałem, że możemy rozmawiać swobodnie, szczerze…

Nic. Ani słowa. Nawet nie westchnął.

Zrozpaczony próbuje ją pocieszyć. Bierze ją w ramiona, czule głaszcze po włosach i szepcze jej kilka słodkich słów. Romantyczny nastrój powrócił… przynajmniej tak mu  się wydaje .

I oto nadeszła jesień (i jaka jesień!).

Po kilku minutach czułych prób pocieszenia kobiety, w końcu odwróciła głowę w jego stronę. Spojrzała na niego wyraźnie zdenerwowana i powiedziała:

—  No, no! Przez ciebie straciłam rachubę!

Morał tej historii?

Czasami najlepiej nie zadawać pytań, na które nie jest się gotowym usłyszeć odpowiedzi. Albo przynajmniej poczekaj, aż druga osoba  skończy liczyć, zanim jej przerwiesz!

vedere il seguito alla pagina successiva

Leave a comment